IndeksLorelei Mannerie
2 posters
Strona 1 z 1
Lorelei Mannerie
by Lorelei Nie Maj 19, 2013 6:41 pm
Imię:
Lorelei
Nazwisko:
Mannerie
Płeć:
Kobieta
Wiek:
Siedemnaście
Orientacja:
Biseksualna
Narodowość:
Nowa Południowa Walia (Australia)
Rodzina:
Matka i brat
Domena magii:
Woda
Wygląd:
Niewysoka ze mnie panna. Bo co to w dzisiejszych czasach mieć niespełna metr sześćdziesiąt? Mam strasznie bladą skórę, ale ma to swoje pozytywy. Całe szczęście, że nie muszę się borykać z pryszczami, trądzikiem czy piegami. Co mnie bardzo cieszy. Coś z czego jestem dumna to moja figura. Zarówno mam czym oddychać, jak również na czym siedzieć, ale nie. Spokojnie. Tłuściochem nie jestem! Po prostu mam ładniejsze kształty. Wróć. Ja mam jakiś kształt, a nie jak te dechy – płaskie z przodu, płaskie z tyłu… Talię śliczną mam i płaski brzuch. Czego chcieć więcej? Ano można, można… Mam delikatne rysy twarzy, a drobny, lekko zadarty nosek idealnie pasuje. Do tego różane usta no i to co dostrzega się od razu, to moje oczy. Duże, choć spokojne oczy, koloru… No właśnie… Każdy ma z tym problem… Taki niebieskofioletowy, w dodatku pastelowy… Tak czy inaczej. Inny i delikatny kolor. No. Mam bujną czuprynę okalającą twarz. Jej koloru nie będę próbowała nawet rozwikłać, bo to jakiś biało-fioletowy, które nie ogarniam. Lubię się ubierać w… W co bądź. Nie mam jakoś specjalnie sprecyzowanych gustów.
Charakter:
Nie jestem ciekawą osobą. Zdemoralizowana romantyczka lubiącą marzyć. Chociaż nie jestem lekkoduchem. Co to, to nie. Bywam chamska, ale to rzadko. Potrafię być bezczelna i do przesady szczera, co w moim przypadku nie zawsze jest pozytywną stroną charakteru. Jednak z drugiej strony doszczętnie zniszczona nie jestem. Wśród grona negatywów, można wyłapać pozytywy. Chociażby to, że nie jestem ani fałszywa, ani dwulicowa. Uwielbiam małe koty, szum morza.. Uwielbiam zapach swojego kochanka, kiedy jestem wtulona w niego w środku nocy mimo, że obecnie go nie posiadam. Dbam o wszystko co mnie otacza. Dbam o znajomych, by ich nigdy nie stracić, a o faceta też dbam mimo, że nie zawsze daję sobie z tym radę. Lubię się śmiać, choć sama żartować raczej nie potrafię. Miewam durne pomysły, bo w końcu gdzieś wybujała wyobraźnia musi znajdywać swój upust. Ale z drugiej strony. Nie mnie oceniać samą siebie, więc raczej się przekonasz jaka jestem, nie?
Historia:
Moja historia powiadasz? Nie będę mówić, że była od zawsze usłana różami, ale też nie mam zamiaru smęcić jakbym miała Piekło na Ziemi. Jak wiadomo, są wzloty i upadki. Urodziłam się w spokojnym miasteczku Armidale na północy N.P.W. Mój brat miał wtedy trzy lata, a rodzice żyli ze sobą od pięciu lat. Wiedliśmy spokojne życie na peryferiach, gdy pewnego razu dowiedzieliśmy się o katastrofie lotniczej. Jak się potem okazało, mój ojciec akurat wtedy pilotował i niestety zginął na miejscu z resztą pasażerów. Pomimo katastrofy żyliśmy spokojnie, znaczy ja z bratem, bo jeszcze aż tak nie rozumieliśmy. Mimo, że tylko trzy lata jest ode mnie starszy, to jest moim autorytetem. To on mnie wychował, bo mama nie radziła sobie ze śmiercią taty, przez co to brat i ciotka się wszystkim zajmowali. Gdy miałam dwanaście lat i były święta, te zimą, to wyszłam z bratem pozjeżdżać na sankach, podczas gdy mama krzątała się w kuchni. I kiedy kolejny raz zjeżdżałam, to nie zdążyłam skręcić przed drzewem przez co miałam wypadek. Gdy się ocknęłam, to czułam się dziwnie. Tak, jakby coś się zmieniło mimo, że fizycznie nic się nie stało. Niestety się myliłam, ale wtedy o tym nie wiedziałam. Pewnego dnia, już nawet nie pamiętam o co, strasznie się zdenerwowałam i wtedy zdarzyło się coś dziwnego. Otoczenie wokół mnie zamarzło. Byłam przerażona. Stopniowo gdy się uspakajałam, to lód topniał. Z czasem zobaczyłam, że mogę go tworzyć i się tym bawić. Że zimą nie przeszkadza mi chłód. I dopiero wtedy rozpoczęło się ciekawe życie…
Lorelei
Nazwisko:
Mannerie
Płeć:
Kobieta
Wiek:
Siedemnaście
Orientacja:
Biseksualna
Narodowość:
Nowa Południowa Walia (Australia)
Rodzina:
Matka i brat
Domena magii:
Woda
Wygląd:
Niewysoka ze mnie panna. Bo co to w dzisiejszych czasach mieć niespełna metr sześćdziesiąt? Mam strasznie bladą skórę, ale ma to swoje pozytywy. Całe szczęście, że nie muszę się borykać z pryszczami, trądzikiem czy piegami. Co mnie bardzo cieszy. Coś z czego jestem dumna to moja figura. Zarówno mam czym oddychać, jak również na czym siedzieć, ale nie. Spokojnie. Tłuściochem nie jestem! Po prostu mam ładniejsze kształty. Wróć. Ja mam jakiś kształt, a nie jak te dechy – płaskie z przodu, płaskie z tyłu… Talię śliczną mam i płaski brzuch. Czego chcieć więcej? Ano można, można… Mam delikatne rysy twarzy, a drobny, lekko zadarty nosek idealnie pasuje. Do tego różane usta no i to co dostrzega się od razu, to moje oczy. Duże, choć spokojne oczy, koloru… No właśnie… Każdy ma z tym problem… Taki niebieskofioletowy, w dodatku pastelowy… Tak czy inaczej. Inny i delikatny kolor. No. Mam bujną czuprynę okalającą twarz. Jej koloru nie będę próbowała nawet rozwikłać, bo to jakiś biało-fioletowy, które nie ogarniam. Lubię się ubierać w… W co bądź. Nie mam jakoś specjalnie sprecyzowanych gustów.
Charakter:
Nie jestem ciekawą osobą. Zdemoralizowana romantyczka lubiącą marzyć. Chociaż nie jestem lekkoduchem. Co to, to nie. Bywam chamska, ale to rzadko. Potrafię być bezczelna i do przesady szczera, co w moim przypadku nie zawsze jest pozytywną stroną charakteru. Jednak z drugiej strony doszczętnie zniszczona nie jestem. Wśród grona negatywów, można wyłapać pozytywy. Chociażby to, że nie jestem ani fałszywa, ani dwulicowa. Uwielbiam małe koty, szum morza.. Uwielbiam zapach swojego kochanka, kiedy jestem wtulona w niego w środku nocy mimo, że obecnie go nie posiadam. Dbam o wszystko co mnie otacza. Dbam o znajomych, by ich nigdy nie stracić, a o faceta też dbam mimo, że nie zawsze daję sobie z tym radę. Lubię się śmiać, choć sama żartować raczej nie potrafię. Miewam durne pomysły, bo w końcu gdzieś wybujała wyobraźnia musi znajdywać swój upust. Ale z drugiej strony. Nie mnie oceniać samą siebie, więc raczej się przekonasz jaka jestem, nie?
Historia:
Moja historia powiadasz? Nie będę mówić, że była od zawsze usłana różami, ale też nie mam zamiaru smęcić jakbym miała Piekło na Ziemi. Jak wiadomo, są wzloty i upadki. Urodziłam się w spokojnym miasteczku Armidale na północy N.P.W. Mój brat miał wtedy trzy lata, a rodzice żyli ze sobą od pięciu lat. Wiedliśmy spokojne życie na peryferiach, gdy pewnego razu dowiedzieliśmy się o katastrofie lotniczej. Jak się potem okazało, mój ojciec akurat wtedy pilotował i niestety zginął na miejscu z resztą pasażerów. Pomimo katastrofy żyliśmy spokojnie, znaczy ja z bratem, bo jeszcze aż tak nie rozumieliśmy. Mimo, że tylko trzy lata jest ode mnie starszy, to jest moim autorytetem. To on mnie wychował, bo mama nie radziła sobie ze śmiercią taty, przez co to brat i ciotka się wszystkim zajmowali. Gdy miałam dwanaście lat i były święta, te zimą, to wyszłam z bratem pozjeżdżać na sankach, podczas gdy mama krzątała się w kuchni. I kiedy kolejny raz zjeżdżałam, to nie zdążyłam skręcić przed drzewem przez co miałam wypadek. Gdy się ocknęłam, to czułam się dziwnie. Tak, jakby coś się zmieniło mimo, że fizycznie nic się nie stało. Niestety się myliłam, ale wtedy o tym nie wiedziałam. Pewnego dnia, już nawet nie pamiętam o co, strasznie się zdenerwowałam i wtedy zdarzyło się coś dziwnego. Otoczenie wokół mnie zamarzło. Byłam przerażona. Stopniowo gdy się uspakajałam, to lód topniał. Z czasem zobaczyłam, że mogę go tworzyć i się tym bawić. Że zimą nie przeszkadza mi chłód. I dopiero wtedy rozpoczęło się ciekawe życie…
Ostatnio zmieniony przez Lorelei dnia Pon Maj 20, 2013 1:54 pm, w całości zmieniany 1 raz
Lorelei- Liczba postów : 2
PUNKTY Usera : 4015
Join date : 19/05/2013
Re: Lorelei Mannerie
by Suzuno Pon Maj 20, 2013 1:05 pm
Bardzo fajnie zrobiona Kp. Luźny styl, jasny przekaz, oraz to, że Kp jest rozwinięta nie pozostawia wątpliwości, że AKCEPTUĘ kartę. Prosiłbym tylko byś zmieniła nazwę domeny z "Lód" na "Woda". W Kp piszemy główny żywioł, a nie podżywioły.
Suzuno- Liczba postów : 84
PUNKTY Usera : 4184
Join date : 05/04/2013
Age : 27
Lorelei- Liczba postów : 2
PUNKTY Usera : 4015
Join date : 19/05/2013
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach|
|
|