Smithen Gichii/ Mów mi Gii

Imię:
Smithen, ale woli jak mówią na niego Gii
Nazwisko:
Gichii
Płeć:
Samiec
Wiek:
17
Orientacja:
bi
Narodowość:
Włochy
Rodzina:
Mama, tata i …7 starszych sióstr = ,=
Domena magii:
porozumiewanie się w myślach.

Wygląd:
Tak na pierwszy rzut oka Smithen lekko odstrasza swoim wyglądem. Wciąż zmarszczone brwi i wygięte w grymas wargi z blizną, naprawdę nadają mu z deka ''groźnego'' wyglądu. Jego białe włosy są obecnym wynikiem jego eksperymentów z farbami do włosów. A śnieżno biała grzywka zawsze przysłania mu pole widzenia, czekoladowych oczu, najczęściej to z jej powodu jest lekko podirytowany. Ubiera się dość zwyczajnie: czarna bluza z dużym kapturem (naprawdę nienawidzi słońca) oraz czarne bojówki, lub rurki. Kiedyś należał do szkolnych playboyów, więc ciałko pozostało niczego sobie. Gdzieś nie więcej jak trzy lata temu poprosił swojego zaufanego przyjaciela, by wytatuował mu szyję i tak oto dziś na jego szyi widnieje skorpion, sprawiający wrażenie jakby dusił swojego właściciela.
Charakter:
Jego charakter jest z początku dość trudny, ale z czasem można się przyzwyczaić.
A mianowicie...Zazwyczaj stara się być złośliwy, szczery do bólu cynik, ale jednak bardzo łatwo zmiękczyć. Wystarczy tylko wiedzieć jakie ma słabe punkty - np. małe zwierzątka itd. Nie umie kłamać. Jest dość infantylny Z początku znajomości zdaje się mieć negatywny, wyśmiewczy stosunek do danej osoby, jeśli jednak pozna się go bliżej, widać, że na prawdę umie być czuły, pomocny, a nawet miły- a to już dla niego nie lada wyczyn. Uwierzcie mi nie warto zabierać go do różnych klubów choć nie zabraniam...ale zaprawdę powiadam wam, że ten chłopak ma naprawdę bardzo słabą głowę do alkoholu, ale mimo to sam rwie się do picia~ A potem musi tłumaczyć się ze swojego zachowania. Już nie raz obudził się koło jakiejś laski nie pamiętając poprzedniej nocy. Jest to chłopak którego po nie kont można można uznać za lekkiego schizofrenika, co oczywiście nie jest prawdą. Gii po prostu ma bujną wyobraźnię. Nie. Nie jest świrnięty. On jest po prostu chory. Często widzi postać jasno -włosego mężczyzny, który podpowiada mu różne szalone rzeczy. Po prostu jego wyobraźnia nie ma granic.
Historia:
Smithen mieszkał w cudownym mieście na wodzie-Wenecji. Nie narzekał na swoje życie. Zwiał z domu w wieku 13 lat. Powód? Nudziło mu się, no chyba jak każdemu chłopakowi, który ma 7 starszych sióstr. Bo kto by wytrzymał ciągłe przebieranie w kiecki i robienie walonych warkoczyków~!? Dx Ciągłe siedzenie w domu, a szkoła… chwila co to w ogóle jest? Nieważne~ Wszystko co potrzebne do życia, nauczył się na ulicy. To jest dopiero ciekawe. Gdy zaczęło mu brakować pieniędzy, zaczął kraść i był w tym całkiem niezły. W skutek czego trafił na ulicznych złodziejaszków. Był jednym z najlepszych kieszonkowców i w tym zawodzie pozostał do dziś. No zarobek dobry, nawet nie trzeba się zbytnio wysilać. Nawet zaczął odnawiać kontakt ze siostrzyczkami. Jakoś niedawno bo zaledwie w wieku 15 lat miał wypadek. Jechał skradzionym pożyczonym autem i jakiś debil w niego wjechał. No mimo młodego wieku, umiał prowadzić, ale oczywiście zwalono wszystko na niego. W wypadku uszkodził sobie struny głosowe. Założono, że nigdy nie będzie mówić. Ale Gii znalazł na to sposób. Często rozmawiał ze sobą w myślach, a pewnego dnia usłyszała go pielęgniarka. Wystarczyło tylko poruszać ustami by stworzyć złudzenie, iż odzyskał mowę. Zaczął bawić się swoją zdolnością i denerwować innych ludzi. Ba nawet specjalnie zapisał się do szkoły i to nie byle jakiej- do Harusen. Szkoły którą poleciła mu jedna z kochanych siostrzyczek.

Nawet spodobała mi się Twoja Kp xP ZATWIERDZONO
Życzę miłej gry.